Taniec booty, czyli jak wczoraj się dobrze bawiłem
Wczoraj nudny mężczyzna właśnie mnie zaatakował, nie wiedział co robić, siedział znudzony, przeglądając swoją stronę. Nagle pojawiła się myśl, żeby coś zastrzelić, ale nie było żadnych pomysłów. Potem włączyłem muzykę, włączyłem aparat i światło, rozebrałem się jak zawsze do celu, ściągnąłem biały płaszcz z głośników i zacząłem po prostu drgać do muzyki. Rozumiem, że ruchy… Dowiedz się więcej »